Moją podróż kończę luksusowym rejsem w poszukiwaniu tygrysa w Parku Narodowym Sundarbane w Bangladeszu. Dobre jedzenie, fajne widoki i towarzystwo, oczywiście tygrysów brak. Zabawne spotkałem kolegę Mateusza z Dragona z Poznania, dobra zabawa..
Wciąż obecna obstawa. Tygrysy gustują w tutejszych rybakch, więc pewnie białym też by nie pogardziły.
Nasze statki. Większy do większej podróży przez szerokie rzeki Sundarbane i mniejsza łódź która pozwalała wpływać w wąskie kanały..
z kolegą Mateuszem
I fajna para Szwajcarów