Chand Ram mój indyjski przyjaciel, przeglądając jakie zdjęcia robię, podsumował to tak: only poor people and weddings.. (tj: tylko śluby i biedni ludzie)…
Na slubie w Indiach jestem juz po trzeci. Jest to kolejny slub aranzowany przez rodzicow. Pewnie zwrociliscie uwage na wyraz twarzy narzeczonych. to ze sie nie znaja jest czescia indyjskiej tradycji. W slubie najwazniejszy jest zwiazek dwoch rodzin. Jak to sie mowi: Milosc przyjdzie po slubie..
Zajebiste (zwłaszcza do Twojego ślubnego portfolio). Kibicuję.
Edytka pewnie się czuje jak w raju móc oglądać te misternie robione stroje, tkaniny. Aż sama bym chciała mieć takie piękne sari. Ale mimo tych pięknych szat znów widać smutek. Powaga owszem bo i chwila poważna ale czemu ta panna młoda jest taka smutna??? oooooooo jest, już widzę uśmiech gdy sypią kwiatami.
P.S, Zdradźcie ile kosztuje taki strój?