W tym wpisie mozecie zobaczyc kilka ujec z regionu Jeziora Titikaka. Co mi sie najbardziej podobalo to niesamowite chmury. Rano i wieczorem pelne deszczu, ciezkie i ciemne, w poludnie jasne i pelne kontastow. Tubylcy troche nieprzyjazni, chyba maja za duzo turystow.
Na zdjeciach trzy miejsca: Copacabana – zdjecia gory popcornu i calvarii z krzyzami, Isla del sol- chlopak z lama, swinia i drogi inkow i ostatnie to Puno juz po stronie Peru – plywajace wyspy i starsza kobieta mielaca zierno..
Przywieziecie mi tę dziką świnię? Proszę… 😉
Marcin (ten od Katarzyny)
Kochani, zdjęcia jak zawsze są śliczne, dzieciaczek z lamą jest boski, ale macie widoki!!!uważajcie na siebie,ucałowania od nas i Małego Tymka
świniak króluje, uuu!!!
faktycznie, chłopiec z lamą (jeśli to ona) piękne. Zdjęcie na okładkę.
pozdrawiam i stale trzymam kciuki
Adaś
excellent as always your photos, I like most is the child with the lama, I guess you were to Tiawanaku, greetings from Santiago.
Carlos & Alejandra