Trzeci dzien w Asramie. Jak zwykle zycie i splot okoliczności zaskakuje owocnością. Niby coś nie idzie po myśli a wydaje piękne owoce.
Trzeci dzień powoli mija. Jestem w Asramie w Bimtal, Asram prowadzony jest w duchu Osho. Wstaje przed 7 aby zaczać poranną sesje yogi i medytacji, około 11 siadam w swiatyni aby wysłuchać dyskursu Osho nagrywanych 20 lat temu Około 6 cicha medytacja; godzinny zazen.
W tym momencie siedze na werandzi, przede mną rozciąga się widok na góry i lasy. Całkiem przyjemne miejsce, aby się odciąć na moment od cywilizacji, pomedytować w ciszy i nabrać wewnętrznej przestrzeni.
Bhimta