Manuel to 10 letni chlopiec, ktorego spotkalismy na dnie kanionu. To wyciagniecie reki na pierwszym zdjeciu, znaczy ze chce abym dal mu aparat . Manuel byl naszym przewodnikiem po dnie kanionu. Jak chcial to dostal. Ponizej zamieszczam kilka jego zdjec. Calkiem niezle mu szlo..
Manuel zaprowdzil nas tez troche glebiej w oaze. Na dnie kanionu jest jakby oaza, w ktorej zbudowano dla turystow kilka basenow i gdzie mozna sie przespac w bambusowych chatkach. A wiec zabral nas w gaszcza oazy, pokazal jak zrywac owoce kaktusa, jak siegnac po wygladajacy jak fasolka owoc bakali, gdzie znalezc granaty i co mi najbardziej smakowalo, z ktorego drzewa zerwac dojrzala do czerwonosci fige.. Ja robilem za caballo czyli konika co widac ponizej.
przewodnik Wam się trafił chyba najlepszy z możliwych 🙂
Mały jest świetny, pewnie ciężko było się z nim rozstać!
Brawo dla Manuela. Dzięki niemu możemy obejrzeć Wasze uśmiechnięte twarze. Oby częściej trafili się Wam tacy przewodnicy. :)))